wtorek, 15 maja 2012

Dzień 6 (c.d.) Tórshavn (FO)

Uprzedzałem, że to będzie fotoblog. No to kolejna porcja fotek - kilkunastominutowy spacer po stolicy. Jak wychodziłem to świeciło słoneczko i nie wziąłem czapki-uszanki - no i po 15 minutach musiałem zwiewać do hotelu bo w burzy śnieżnej chciało mi uszy odmrozić. Oto Faroje...

Katedra w Tórshavn
Domy przy nabrzeżu portowym

Mój hotel o oryginalnej
nazwie Tórshavn


Domki w pobliżu

A to budynki farerskiego parlamentu
 Z tym parlamentem to jest tak, że dumni tubylcy określają go jako najstarszy w Europie, tj. założony już w 850 roku. A było pewno tak - usiadło przy beczce wina kilku Wikingów, ustalili że Einar jako mający najdłuższe rogi na hełmie będzie szefem i nazwali to pierwszym posiedzeniem parlamentu. Oczywiście to żart, może nie najwyższych lotów - ale nie mogę się powstrzymać. Bracia Farerzy - wybaczcie, możecie sobie też pożartować z naszego Mieszka.

Panorama przyportowej
części Tórshavn
Koleżanka U. domaga się burzy śnieżnej - proszę bardzo, żeby nie było że zmyślam...


4 komentarze:

  1. Na tych domkach trawa rośnie? To chyba bardzo ekonomiczne dachy, dlaczego u nas takich nie ma? Będą, mój sąsiad taki będzie miał.
    Piękne zdjęcia! Brakuje mi tylko burzy śnieżnej. Trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. no no no, ciekawe zabudowania gospodarczo-mieszkalne. Oby więcej takich zdjęć. Trzymaj się, wujek tam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam się jak mogę, choć wiatr porywa wszystko...

      Usuń
  3. Ta burza śnieżna na zdjęciu wygląda niewinnie, wiatru nie widać ;-)

    OdpowiedzUsuń