Uprzedzałem, że to będzie fotoblog. No to kolejna porcja fotek - kilkunastominutowy spacer po stolicy. Jak wychodziłem to świeciło słoneczko i nie wziąłem czapki-uszanki - no i po 15 minutach musiałem zwiewać do hotelu bo w burzy śnieżnej chciało mi uszy odmrozić. Oto Faroje...
|
Katedra w Tórshavn |
|
Domy przy nabrzeżu portowym |
|
Mój hotel o oryginalnej
nazwie Tórshavn |
|
Domki w pobliżu |
|
A to budynki farerskiego parlamentu |
Z tym parlamentem to jest tak, że dumni tubylcy określają go jako najstarszy w Europie, tj. założony już w 850 roku. A było pewno tak - usiadło przy beczce wina kilku Wikingów, ustalili że Einar jako mający najdłuższe rogi na hełmie będzie szefem i nazwali to pierwszym posiedzeniem parlamentu. Oczywiście to żart, może nie najwyższych lotów - ale nie mogę się powstrzymać. Bracia Farerzy - wybaczcie, możecie sobie też pożartować z naszego Mieszka.
|
Panorama przyportowej
części Tórshavn |
Koleżanka U. domaga się burzy śnieżnej - proszę bardzo, żeby nie było że zmyślam...
Na tych domkach trawa rośnie? To chyba bardzo ekonomiczne dachy, dlaczego u nas takich nie ma? Będą, mój sąsiad taki będzie miał.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Brakuje mi tylko burzy śnieżnej. Trzymaj się ciepło.
no no no, ciekawe zabudowania gospodarczo-mieszkalne. Oby więcej takich zdjęć. Trzymaj się, wujek tam
OdpowiedzUsuńTrzymam się jak mogę, choć wiatr porywa wszystko...
UsuńTa burza śnieżna na zdjęciu wygląda niewinnie, wiatru nie widać ;-)
OdpowiedzUsuń