poniedziałek, 16 kwietnia 2012

No to do roboty...

W związku z faktem, że w sobotę sprzedałem (sorry, wydałem) córkę za mąż - nie ma już wymówek, czas się brać na poważnie za finalizowanie przygotowań, a tym samym za częstsze i obszerniejsze wpisy w dzienniku (przyszłej) podróży.
Żeby to wszystko wyglądało poważnie - zaprojektowałem sobie wstępną wersję logo wyprawy. Mam zamiar powielić go w różnych formach i wielkościach i się oplakietkować (kto czytał Tytusa, Romka i A'Tomka ten wie o co chodzi). Oczywiście zapewne nieco naruszyłem prawa autorskie ściągając tło, liternictwo i nazwę z plakatu do filmu Heima (by Sigur Rós - niespodzianka), no ale skoro ten film był inspiracją - to cóż się dziwić.

A zatem ladies and gentlemen - premiera:

© 90% Sigur Rós / 10% GB

3 komentarze:

  1. A gdzie adres bloga? Myślałem że ten pomysł był zapłatą za córkę...ehhh :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Słusznie, słusznie, myślałem o tym adresie ale zapomniałem go wstawić - dzięki za przypomnienie, poprawię w wolnym czasie (znowu go brak, trzeba PIT-y robić)

    OdpowiedzUsuń